Phone:
(701)814-6992

Physical address:
​6296 Donnelly Plaza
Ratkeville, ​Bahamas.

Polszczyzna

Polszczyzna w urzędzie – jak nie pogubić się w języku formalnym?

Choć odwiedzanie urzędów nie należy do ulubionych czynności Polaków, wielu z nas musi regularnie zmagać się z wypełnianiem formularzy, redagowaniem pism czy rozmowami z urzędnikami. To właśnie wtedy zderzamy się z językiem formalnym, który często wydaje się niezrozumiały, sztuczny, a czasem wręcz odstraszający. Jak nie zagubić się w urzędniczym słowniku, zrozumieć pisma urzędowe i samodzielnie stworzyć poprawne podanie? O tym przeczytasz w tym artykule.

Czym jest język formalny w urzędzie?

Język formalny, zwany też urzędowym, to specyficzny styl wypowiedzi stosowany w pismach urzędowych i oficjalnych kontaktach z instytucjami. Charakteryzuje się precyzją, jednoznacznością, a jednocześnie zachowuje dystans emocjonalny i formę grzecznościową. Taki język ma służyć jasnemu przekazywaniu informacji, które muszą mieć konkretny i zrozumiały kształt prawny lub administracyjny.

Jednak paradoksalnie, zamiast ułatwiać zrozumienie, często utrudnia odbiór treści. Niejasne formuły, archaizmy, czy niezrozumiałe konstrukcje gramatyczne potrafią skutecznie zamienić najprostsze pismo w trudną łamigłówkę. Jako copywriter i edukator językowy nieraz miałem do czynienia z osobami, które przynosiły mi pisma z pytaniem: „co to w ogóle znaczy?”. I to nie były osoby z niskim wykształceniem, ale często wykształceni profesjonaliści, którzy po prostu nie obcują na co dzień z językiem urzędowym.

Najczęstsze trudności w urzędowej komunikacji

Niezrozumiałe słownictwo

Urzędnicy często używają słów, które rzadko występują w codziennej polszczyźnie. Przykłady?

  • „aktualizacja danych ewidencyjnych”
  • „przedkładam niniejszym wyjaśnienie”
  • „legitymuję się” zamiast „posiadam dokument”
  • „zasadne jest wniesienie odwołania”

Brzmi poważnie, ale czy jest zrozumiałe? To właśnie przykład tzw. urzędniczego żargonu, który warto „przetłumaczyć” na zwykły język.

Zawiłe konstrukcje zdań

Język formalny lubuje się w wielokrotnie złożonych zdaniach z licznymi wtrąceniami. Oto przykład:

„W odpowiedzi na Pana pismo z dnia 14 kwietnia br., informuję, iż niniejszy organ, po przeanalizowaniu przedstawionego materiału, uznał, że podstawy do przyznania świadczenia nie zostały spełnione.”

Takie sformułowanie można uprościć:

„Po przeanalizowaniu Pana wniosku z 14 kwietnia informujemy, że nie może Pan otrzymać świadczenia.”

Skomplikowana grzeczność językowa

W urzędowym języku obowiązują formy grzecznościowe, ale często są one oderwane od codzienności. „Niniejszym proszę uprzejmie o udzielenie informacji…” – to forma uprzejma, ale czy naturalna? W kontaktach pisemnych warto znać te formuły, ale nie bać się również prostych i przejrzystych form.

Jak czytać pisma urzędowe, by zrozumieć ich treść?

Rozbij zdanie na części

Jeśli trafisz na pismo, które składa się z długich zdań i trudnych słów – rozbij je na prostsze elementy. Podkreśl czasowniki (bo to one niosą akcję), poszukaj podmiotu (kto coś robi?) i określ, czego dotyczy pismo (temat). W ten sposób szybciej zrozumiesz, co dana instytucja chce ci przekazać.

Szukaj słów-kluczy

W dokumentach urzędowych często powtarzają się te same zwroty: „odwołanie”, „decyzja administracyjna”, „postanowienie”, „termin”, „świadczenie”. Warto zrozumieć ich znaczenie, bo właśnie wokół nich budowana jest treść dokumentu. Jeśli nie znasz znaczenia jakiegoś słowa, użyj zaufanego słownika języka polskiego, najlepiej w wersji internetowej, który często zawiera także przykłady użycia.

Nie bój się zapytać urzędnika

Nie każdy musi rozumieć prawnicze niuanse. Masz pełne prawo zapytać pracownika urzędu o znaczenie danego zapisu czy dostarczonego dokumentu. Warto wiedzieć, że urzędnik ma obowiązek udzielić wyjaśnienia w sposób zrozumiały i niedyskryminujący.

Jak pisać do urzędu jasno i bez stresu?

Zachowaj formę, ale upraszczaj język

Pismo do urzędu nie musi być nadmiernie rozbudowane. Ważne są:

  • czytelna struktura (np. wstęp, treść właściwa, podsumowanie)
  • konkret (pisz, czego dotyczy pismo)
  • uprzejmość, ale bez przesady (wystarczy: „Zwracam się z uprzejmą prośbą…”)

Pisząc dokument, lepiej unikać patosu. Zamiast „upraszam najłaskawiej o rozważenie mojej skromnej prośby” napisz: „Zwracam się o wydanie zaświadczenia o zameldowaniu na pobyt stały”.

Używaj jasnych pytań i stwierdzeń

Jeśli w piśmie prosisz o informację – sformułuj pytanie jednoznacznie. Jeśli przedstawiasz dokumenty – podaj ich listę i zaznacz, co chcesz osiągnąć. To nie esej, ale komunikat. Przejrzystość jest zawsze w cenie.

Dobrym nawykiem jest też stosowanie punktorów, czyli wypunktowań – szczególnie przy wnioskach, listach dokumentów czy żądaniach. Taki format ułatwia lekturę także urzędnikowi.

Korzystaj z gotowych szablonów – ale świadomie

W internecie znajdziesz wiele wzorów pism administracyjnych, wniosków, podań itp. Warto z nich korzystać jako ze wzoru, ale nigdy nie kopiować bezrefleksyjnie. Dostosuj wzór do twojej sytuacji, usuń zbędne słowa, uprość styl.

Pułapki, których warto unikać

Nadmiar formalizmów

Nie trzeba pisać: „pragnę złożyć uprzednie podziękowanie za pozytywne rozpatrzenie mojego pisma” – wystarczy: „z góry dziękuję za odpowiedź”. Nadmiar ozdobników nie sprawia, że pismo będzie lepiej odebrane – może za to sprawić wrażenie sztuczności.

Pismo bez celu

Czasem zdarza się, że ktoś pisze do urzędu „na wszelki wypadek”, nie podając konkretu. Taki styl może skutkować wezwaniem do uzupełnienia braków. Zawsze sprecyzuj, o co prosisz, czego dotyczy sytuacja i co dołączasz.

Styl potoczny i emocjonalny

Choć urząd to nie sąd, zachowanie powagi i neutralności jest wskazane. Nie pisz: „jestem oburzony podejściem waszej instytucji” czy „pewnie i tak się tym nie zajmiecie”. Lepiej użyć konstrukcji: „proszę o ponowne rozpatrzenie sprawy” albo „wnoszę o zbadanie okoliczności”.

Dlaczego warto rozumieć język urzędowy?

Zrozumienie języka formalnego to nie tylko komfort w komunikacji z urzędnikami. To również:

  • większa pewność siebie w kontaktach z instytucjami
  • mniejsze ryzyko błędów formalnych
  • szybsze załatwienie spraw
  • unikanie niepotrzebnego stresu

Nie musisz być humanistą ani znawcą prawa. Wystarczy kilka podstawowych zasad i odrobina praktyki, by poczuć się pewniej. Osobiście uważam, że każdy z nas powinien poznać przynajmniej podstawy „urzędniczej polszczyzny”. To po prostu umiejętność życiowa – tak jak obsługa bankowości internetowej czy korzystanie z mapy.

Co zamiast urzędowego labiryntu?

Wiele instytucji od kilku lat stara się upraszczać język dokumentów. Trend tzw. prostego języka (plain language) rośnie także w Polsce. Coraz więcej pism jest pisanych przystępniej, bez niepotrzebnych komplikacji. To krok w dobrym kierunku – świadome komunikowanie i dbanie o zrozumienie.

Warto wybierać urzędy, które stosują czytelne komunikaty, jasne formularze i mają dostępnych konsultantów dla obywateli. Ze swojej strony – jako specjalista od języka – polecam również edukować się samodzielnie: im częściej czytasz i piszesz, tym łatwiej przełamujesz barierę.

Pamiętaj: język urzędowy nie musi być przeszkodą. Może być narzędziem – i to całkiem efektywnym, gdy opanujesz jego podstawy. W świecie, gdzie większość spraw załatwiamy cyfrowo i pisemnie, zdolność jasnego porozumiewania się z instytucjami staje się czymś więcej niż tylko przydatną kompetencją – staje się kluczem do sprawczości.